17 listopada 2023

Szewc bez butów chodzi 

Niedawno koleżanka zapytała mnie: "Jak to jest, że ty psycholog, a zachorowałaś na depresję?" 

I sama sobie odpowiedziała: "No tak, szewc bez butów chodzi". :) 

 

Te powiedzenie oznacza, że ktoś, kto wytwarza coś, zajmuje się czymś na co dzień, sam ma brak tego czegoś.

 

Czyli, psycholog ma wiedzę o tym czym jest depresja, jakie są jej przyczyny, objawy, formy leczenia, jego celem zawodowym jest dbanie o dobrostan psychiczny swoich pacjentów m.in. w celu uniknięcia zachorowania na depresję. I mimo tej wiedzy sam może zachorować na depresję? 

 

Niestety, "samo żytko", jak mówi moja inna serdeczna koleżanka. 

 

Depresja to choroba demokratyczna. 

Może spaść na każdego. Nawet na tego, który posiada dużą wiedzę w jej zakresie. 

Tak, jak lekarz może się przeziębić, tak psycholog może mieć depresję. 

 

Czy czuję się z tym źle, że jestem psychologiem, który doświadczył depresji?

Absolutnie nie! 

 

Wręcz dzięki temu, że doświadczyłam na własnej skórze czym jest ta choroba, łatwiej jest mi wczuć się w sytuację moich klientek, zwłaszcza tych, które przeżywają swoje trudności w czasie okołoporodowym, czyli w okresie życia w którym na mnie spadła depresja.

Wiem doskonale co znaczą słowa: "ja nie wiem czy kocham to dziecko", "ono leży i płacze, a ja nic nie czuje, a może jednak czuję. Czuję pustkę". 

 

Wiem doskonale jak to jest "nie ogarniać" przez spadek zdolności poznawczych, brak snu, ciągłe pobudzenie psychofizyczne. 

Wiem jak to jest myśleć o sobie jak najgorzej jako o matce. 

 

Tym bardziej, teraz, kiedy depresja jest za mną, chcę działać w celu profilaktyki tej choroby i leczyć pacjentki, na które mimo wszystko depresja spadnie. 

 

Depresja to trochę taki znak stop: "dalej nie pojedziesz z tym jak żyjesz, jakie masz schematy myślenia, odczuwania, działania. Zatrzymaj się, przyjrzyj się temu co nie działa tak jak powinno i zrób coś aby to zmienić, żeby żyło Ci się lepiej". 

 

Ja swoją lekcję przyjęłam z pokorą.

Przewartościowałam pewne rzeczy tak, aby żyć w zgodzie ze sobą. I wiem, że mogę i muszę żyć w zgodzie z samą sobą. Bo już wiem gdzie może zaprowadzić mnie droga na której podąża się za potrzebami innych, nie swoich. 

 

Jestem szewcem, który w końcu znalazł swoje buty. 

 

 

 

 

 

 

10 sierpnia 2024
Rzecz wygląda następująco: ktoś ma problem z chodzeniem, bolą go plecy. Mówi o tym otwarcie ale i jego otoczenie widzi, że trzyma się za bolące plecy, delikatnie siada, albo się
07 lipca 2024
Jakiś czas temu pisałam o tym, że zaczęłam nagrywać podcast. Tak też było. Nagrałam jakieś 5 odcinków. I koniec. Na więcej nie wykrzesałam czasu i energii. Praca w gabinecie z

Do stworzenia strony wykorzystano kreator stron www WebWave

Podpowiedź:

Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium

Ty też bez problemu stworzysz stronę dla siebie. Zacznij już dzisiaj.