Każda rodzina to odrębny, wyjątkowy i niepowtarzalny system, w którym każdy jej członek jest ważnym elementem tego systemu.
To co dzieje się z jedną z osób w tej rodzinie, wpływa na pozostałych.
Dziś chciałabym napisać o rodzinie marynarza.
Z takim systemem rodzinnym bardzo często mamy do czynienia w Trójmieście.
Do napisania w tym temacie skłoniły mnie niedawne konsultacje z kobietami, żonami marynarzy, które zwróciły się po wsparcie z powodu:
- przeciążenia obowiązkami
"Jestem ciągle sama z dziećmi. Mąż albo pływa, albo jak jest w domu to i tak go nie ma, bo... ".
Mąż, który spędził długi czas na morzu, będąc na lądzie chce spędzić czas i z rodziną, i z innymi znajomymi, ma też może inne obowiązki, których nie mógł wcześniej zrealizować, może uważać też, że teraz to on ma urlop i będzie odpoczywał.
Żona, będąc kilka miesięcy sama z dziećmi, chciałaby aby mąż kiedy jest w domu przejął choć część jej dotychczasowych obowiązków.
Potrzebuje odciążenia. A po powrocie męża jest jej jeszcze trudniej ponieważ mąż ma swoje oczekiwania co do ich życia rodzinnego.
- trudności w przystosowaniu się do zmian życia rodzinnego jakie mają miejsce kiedy mąż wypływa lub wraca do domu
Kiedy partner jest na morzu kobieta ustala życie rodzinne według swojego pomysłu. Wszystkie obowiązki spoczywają na niej, a więc ona planuje wszystko tak jak jej to pasuje. Kiedy mąż wraca do domu, trzeba zmienić plany z racji na jego potrzeby i jego pomysły.
Sytuacja się stabilizuje, i mąż znowu wypływa i wszystko na barkach żony. To ciągła zmiana, która jednak ma w sobie pewien rytm i można ułożyć życie rodzinne według tego systemu. Potrzebujecie do tego mówić komunikatami ja, wyrażając swoje potrzeby i słuchać też drugiej strony, po to aby wspólnie ustalić plan działania, który będzie odpowiadał obydwu stronom.
- kłótni z partnerem, za którym tak bardzo tęskniły, a po jego powrocie nie ma szans na czułość, bo "on o wszystko ma pretensje, jest zimny, czasami agresywny", "nie mogę mu zwrócić uwagi, bo zaraz wybucha".
Mężczyzna może mieć poczucie przewagi, bo np. on utrzymuje finansowo rodzinę. Zszedł ze statku, gdzie był przyzwyczajony do męskiego towarzystwa, które cechowało inny sposób bycia niż ten, którego oczekuje kobieta. Niektórym osobom potrzeba więcej czasu i cierpliwości do przejścia z trybu bycia członkiem męskiej załogi statku, do trybu mąż-ojciec.
Tu znowu bardzo ważna jest szczera, otwarta komunikacja między Wami oraz dostosowanie się do siebie nawzajem.
- zaburzonego poczucia bezpieczeństwa: albo kobieta martwi się, czy mąż nie ma innej partnerki podczas tak długiej nieobecności, albo on zachowuje się jakby nie miał zaufania do partnerki: sprawdza telefon, maile, wypytuje o szczegóły wszystkich spotkań.
Kochacie się i zależy Wam na sobie nawzajem. Nie chciałabyś go stracić, ani on Ciebie.
Te przejawy zazdrości są trudne, ale pokazują, że jest o co walczyć: o Wasz związek.
Po raz kolejny niezawodna będzie empatyczna rozmowa z komunikatami ja. Jeśli rozmowa jest zbyt trudna ze względu na buzujące emocje, możesz napisać wiadomość: "Nie podoba mi się, że sprawdzasz mój telefon po powrocie. Czuje, że mi nie ufasz. Nie masz podstaw. Kocham Cię i tęsknię za Tobą kiedy Cię nie ma. Wierzę w to, że Ty nie robisz nic przecie mnie, i ja tak samo oczekuje, że Ty będziesz darzył mnie zaufaniem. Spędźmy dziś razem wieczór, tak jak to lubimy robić najbardziej".
Wiem, to trudne, zachować się uprzejmie wobec osoby, która Cię atakuje. Czasami jednak warto dla dobra Waszej relacji być osobą, która pierwsza wyciągnie rękę w celu jej podbudowania.
Relacje rodzinne opierają się na bliskości, okazywanej sobie nawzajem czułości, akceptacji i dawaniu sobie nawzajem wsparcia. To wszystko dzieje się wtedy kiedy rodzina spędza czas razem. W życiu rodziny marynarza ta podstawa jest zachwiana. Mijający czas nie jest liczony według standardowego kalendarza, tylko od powrotu do wypływu. To trudne ustawiać wszystkie swoje działania inaczej niż większość innych osób, ale z drugiej strony żyjąc w Trójmieście w ten sposób żyje bardzo wiele rodzin. I to może być źródło Twojej siły. Przynależność do grupy jaką tworzą rodziny marynarzy.
Wśród tych kobiet możesz szukać wsparcia.
Najlepiej czujemy się wśród tych osób, którym mówiąc o naszych trudnościach, czujemy, że druga strona nas rozumie.
Druga żona marynarza, zrozumie Cię ze względu na wspólne doświadczenia życiowe.
Ja Cię przyjmę z empatyczną akceptacją, z racji na mój zawód.
Pamiętaj, nie bądź sama ze swoimi trudnościami.
Chętnie udzielę Ci wsparcia ja oraz cała społeczność kobiet, żon marynarzy.
Polecam stronę www.zonamarynarza.pl
Do stworzenia strony wykorzystano kreator stron www WebWave
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium